Telefon   +48 731 064 164

Mail  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Tam gdzie zaczyna się przygoda - overclocking.

Kiedy byłem, kiedy byłe małym chłopcem, hej.

Ach jak chciałem, ach jak chciałem gładko grać, że hej. 

Teraz inne mam maszynki...

 

Właśnie. Skąd overclocking? Myślę, że dla sporej liczby osób to możliwość wypracowania, poprzez regulację, lepszej wydajności sprzętu. Wymagania gier rosną non stop. 

Sprzęt starzeje się w oszałamiającym tempie. 

Nie inaczej było ze mną. 

 

Komputer AD Venture

 

W wieku 13 lat dostałem DX4 100. 100MHz. 4 MB RAM. Grafika Matrox. Karta muzyczna Yamaha. CD 4x. System operacyjny: DOS 6.21

 

Potem miałem Pentium 133 i przetaktowałem go na 166MHz


Wszyscy zaczęli mieć Pentium 333. Czekałem aż do Athlon XP. Ten to za chiny na mojej płycie przetaktować się nie chciał....

Ale po nim kupiłem C2D (Core 2 Duo) E2160. Z jego 1,8GHz udało się wycisnąć 3,3GHz. Potem 3.6GHz. Mocy brakło. Kupiłem Q6600. Poszedł na 4 rdzeniach na 3,43GHz - czad!

Zmieniłem płytę na ASUS P5Q Deluxe.... i znalazłem LGA771->775 MOD - umożliwiał wstawianie Xeonów - odpowiedników najwyższych procesorów Q9650 a nawet Q9670 ...

Xeon X5460 służył mi dwa lata na taktowaniu 4,2GHz. A jak chciałem by chodził cicho to ustawiałem 3,6GHz lub 4GHz do Wiedźmina 2. 

No, ale wyszedł Wiedźmin 3 i zamarzyło mi się wszystko szybkie... Kupiłem E5-2690 i okazyjnie płytę LGA2011... Zmasakrował wydajność. 
 

Potem zmieniłem go na mniej rdzeni - i7-4960x, ale zamiast 3,5Ghz na 4 rdzeniach mam 4,7GHz. 

Kartę graficzną też zawsze przetaktowywałem ... Ale tu raczej 25% i koniec...

Overcloking? Tak, poproszę. 

Teraz to pasja -  w 1 rok doszedłem do 1 miejsca w Polsce dla chłodzeń konwencjonalnych. I się nigdzie nie wybieram.

http://hwbot.org/user/adventurepo/